Jak jedzenie wpływa na samopoczucie?

Zacznijmy od wymienienia głównych żywieniowych winowajców odpowiadających za pogorszenie nastroju. Niestety są to produkty lub substancje wszechobecne w żywności, zwłaszcza przetworzonej. Dlatego też warto minimalizować spożycie artykułów gotowych, a częściej gotować „od podstaw” w domu, korzystając ze świeżych produktów.

1. Barwniki – nie wszystkie, ale wiele z nich uznano za główny czynnik żywieniowy związany z brakiem koncentracji, nadpobudliwością psychoruchową i niepokojem „bez powodu”. Najbardziej niebezpieczne są barwniki należące do tak zwanej grupy Southampton: czerwień koszenilowa, czerwień allura, żółcień chinolinowa, żółcień pomarańczowa, azorubina i tartrazyna. Te omijaj szerokim łukiem!
2. Tłuszcze „trans” – inaczej oleje uwodornione, czyli pozbawione wartości odżywczych, a bardzo niebezpieczne dla układu sercowo-naczyniowego tłuszcze mające swe źródło w żywności przetworzonej. Znajdują się w słodyczach, posiłkach i przekąskach typu fast food, gotowych daniach, chipsach, gotowych mieszankach przypraw… i nie tylko. Ich negatywne oddziaływanie na nastrój wiąże się z tym, że nie mają żadnej wartości poza kaloriami, a dodatkowo wpływają na pogorszenie przepływu krwi przez naczynia krwionośne. Wskutek tego mózg jest słabiej zaopatrywany w krew, która dostarcza składniki odżywcze i glukozę, a przez to jego funkcjonowanie jest coraz słabsze.
3. Cukier – na pewno nie raz słyszałeś, że to „biała śmierć”. Dla samopoczucia także! Zjedzenie produktu bogatego w cukier powoduje szybki wzrost stężenia glukozy we krwi. Czujemy się wtedy energiczni, pobudzeni. Ale ten stan bardzo szybko mija i zostaje zastąpiony osłabieniem, przygaszeniem, rozdrażnieniem. To dlatego, że wcześniej wysoki poziom glukozy we krwi nagle spada, przez co mózg, który jeszcze niedawno miał aż zanadto energii, teraz cierpi na jej nagłe odcięcie.

Układ nerwowy żywi się glukozą, ale to nie oznacza, że mamy karmić go białym cukrem. Dlatego też, skoro jesteśmy przy tym temacie, warto podkreślić rolę cukrów złożonych w diecie na dobre samopoczucie. Znajdują się one w pełnoziarnistych produktach zbożowych – pieczywie razowym, mące z pełnego przemiału czy płatkach zbożowych (nieprzetworzonych), a także owocach i warzywach. Spożywanie tych źródeł cukrów sprawia, że mózg otrzymuje energię w postaci glukozy, ale w sposób o wiele bardziej stabilny, niż w przypadku słodyczy. Poziom glukozy we krwi po spożyciu wymienionych wyżej produktów nie zmienia się nagle, lecz stopniowo. Powoli również się obniża, dlatego w przypadku jedzenia pełnoziarnistych produktów zbożowych i bogatych w błonnik owoców oraz warzyw – nie czujemy się senni, zmęczeni i ociężali, a wręcz przeciwnie.

Wspominaliśmy też o tłuszczach trans, które są istnymi zabójcami dla dobrego samopoczucia. W ich miejsce warto wdrożyć do menu źródła tłuszczów wielonienasyconych, czyli prozdrowotnie działających, mających właściwości przeciwstarzeniowe oraz antynowotworowe. Tłuszcze wielonienasycone są też elementami budulcowymi dla układu nerwowego, zatem bez nich nie moglibyśmy mówić o dobrym samopoczuciu. Tłuszcze wielonienasycone znajdziesz w orzechach, pestkach, nasionach, rybach tłustych oraz awokado.

Dla funkcjonowania układu nerwowego istotna jest także regularność spożywania posiłków. Mózg pozostawiony bez posiłku na długie godziny, nawet jeśli wcześniej spożywałeś zdrowe tłuszcze i odpowiedni rodzaj cukrów – w końcu przestanie wydajnie pracować. Jeśli masz problem z regularnością posiłków, znajdź tego powód. Czy to brak pomysłów na gotowanie, brak czasu czy umiejętności? Niezależnie, który to problem, zawsze jest na to rozwiązanie. Catering dietetyczny oszczędzi Ci konieczności poświęcania czasu na planowanie zakupów, gotowanie i pakowanie posiłków. Do tego dieta pudełkowa oferuje Ci smaczny zestaw posiłków: zbilansowany oraz odpowiednio dobrany dla Ciebie i Twojego zapotrzebowania na kalorie oraz składniki odżywcze. Koniecznie to przemyśl i zapewnij swojemu mózgowi odpowiednią energię!