Cheat day, cheat meal – niezdrowa praktyka czy sprytna taktyka?
Cheat meal to po angielsku oszukany posiłek, a cheat day to oszukany dzień. Oba zjawiska właściwie opierają się na tym samym, czyli „zaplanowanym” spożywaniu posiłków bez żadnej kontroli. Przeważnie posiłki te są niezdrowe i wysokokaloryczne, gdyż są niejako rekompensatą ponoszonych wyrzeczeń i wysiłku przez osoby będące na diecie. Im dieta bardziej restrykcyjna tym wystąpienie takiego cheat meal jest bardziej prawdopodobne. Jednak praktykują go nie tylko osoby odchudzające się, ale również niektórzy sportowcy czy osoby chcące zwiększyć swoją masę mięśniową, czyli ci, po których można by oczekiwać większej świadomości żywieniowej. Może to wynikać z istnienia kilku teorii tłumaczących słuszność stosowania cheat days lub cheat meals.
„Naukowe” teorie oszukanych posiłków
Jedna z nich mówi o tym, że cheat meals przyspieszają metabolizm tym samym zwiększając efektywność spalania kalorii przez organizm. Stosowanie diety redukcyjnej z czasem obniża metabolizm, gdyż organizm dostosowuje się do mniejszej ilości dostarczanych kalorii. Cheat meals mają temu zapobiegać. Inna teoria wskazuje, że ich praktykowanie pomaga w przestrzeganiu diety, ponieważ podczas jej stosowania obniża się poziom leptyny (hormon sytości, tłumiący uczucie głodu), co może utrudniać powstrzymywanie się przed jedzeniem. Cheat meals mają utrzymać poziom leptyny na odpowiednio wysokim poziomie.
Czym różnią się cheat meals / cheat days od impulsywnego sięgania po jedzenie? Tym, że tego typu oszukane posiłki mają być w teorii z góry zaplanowane i uwzględnione w diecie. Jednak rola leptyny w kontrolowaniu masy ciała jest kwestionowana przez środowiska naukowe, a dowody na jej wzrost po cheat day są niejednoznaczne. Dodatkowo należy pamiętać, że oszukane posiłki bardzo łatwo mogą prowadzić do całkowitej utraty kontroli – zaczyna się od cheat meal, następnie cheat day, a ostatecznie może zakończyć się na cheat weekend. Następnie w konsekwencji tego do znacząco dodatniego bilansu energetycznego, wzrostu masy ciała, a nawet zaburzeń odżywiania. Dzień po ich stosowaniu nierzadko pojawiają się wyrzuty sumienia i nadmiernie obciążające treningi.
Stosować czy nie stosować?
Rozsądna dieta odchudzająca niewywołująca potrzeby stosowania oszukanych posiłków może być bardziej korzystna dla zdrowia fizycznego i psychicznego niż bardzo restrykcyjna dieta z dniami oszustwa. Ewentualne oszukane posiłki mogłyby działać, gdyby nie obfitowały w dużą ilość produktów będących źródłem nasyconych kwasów tłuszczowych, cukru i soli, jednak przyzwalając sobie na cheat day łatwo przesadzić.
Bezpieczniejszą opcją jest dieta bazująca na właściwym bilansie energetycznym, uwzględniająca produkty uważane za mniej zdrowe w ilości 20% składu diety, a w pozostałych 80% składająca się z produktów bardziej zdrowych i bogatych w składniki odżywcze. Można uwzględniać w diecie niewielką ilość słodyczy, mieścić się w wyliczonym zapotrzebowaniu i chudnąć. Można również nie jeść słodyczy wcale, ale tyć na skutek dodatniego bilansu energetycznego wynikającego z nadmiernych ilości innych produktów w diecie. Dobra wiadomość jest taka, że właściwie stosowana dieta oparta na zasadach zdrowego odżywiania modyfikuje odczucia smakowe – produkty słodkie mogą się wydawać słodsze niż wcześniej, a potrawy smażone na głębokim tłuszczu bardziej sycące i ciężkostrawne. Tak więc, warto przemyśleć dwa razy stosowanie oszukanych posiłków, jak również jakiejkolwiek diety restrykcyjnej prowokującej ich praktykowanie.